Cześć!
Czeka nas wielka przygoda! Już za dwa dni opuszczamy kraj
najlepszych jabłek na świecie i wyruszamy do miejsca słynącego z hokeja,
zamieszkanego przez najszczęśliwszych ludzi na globie i niespotykane nigdzie
indziej zagęszczenie niedźwiedzi.
Lecimy do Kanady!
Oprócz ekscytacji, która potęguje się z każdym dniem bliżej
wylotu, towarzyszy nam bieganina między pracą (oby tylko zdążyć przekazać
obowiązki!), domem (-czy w tej kupie prania w pokoju jest moja koszula do pracy?
– nie, sprawdź na blacie w kuchni obok wczorajszej kolacji), ostatnimi
zakupami (czy ten polar będzie pasował do moich tenisówek?), odpisywaniem na wiadomości
do znajomych (jak wrócisz, idziemy na piwo!). Tutaj gorąco całuję wszystkich
przyjaciół pomagających w ogarnianiu rzeczywistości przed podróżą :*
Rozpoczynam też kolejną przygodę - wyzwanie prowadzenia
bloga z podróży. Od kilku lat jestem ich czytelniczką, mam swoje ulubione i te,
na które zaglądam wyłącznie podczas leniwego wieczoru. Staram się również
podążać z nowymi autorami (może coś polecicie?). Nie ograniczam się z
tematyką, bliskie są mi nie tylko blogi podróżnicze, ale również ‘lifestylowe’
czy polityczne (tylko nie pytajcie o poglądy polityczne! Najpierw musimy się lepiej poznać).
Trudno powiedzieć czy w podróży będzie fizyczna możliwość
blogowania bądź, co ważniejsze, czy moja motywacja do pisania (które
zdecydowanie nie jest moim największym talentem) wciąż się utrzyma, ALE
SPRÓBUJMY :)
Każda interakcja z Waszej strony będzie powitana ze szczerą
radością i podskokiem na jednej nodze :)
Pozdrawiam ciepło,
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz