poniedziałek, 3 listopada 2014

Przygotowania do podróży

Wyprawa do Kanady to spory projekt, do którego trzeba się dobrze przygotować aby po drodze nie pojawiły się nieprzyjemności, które mogą uprzykrzyć pobyt. Nam nie zdarzyła się żadna taka sytuacja, dlatego poniżej zamieszczam informacje wraz z timingiem co dobrze jest zrobić jeszcze w Polsce:

Co najmniej pół roku przed
 
  1. Paszport/wiza – od 2009 roku wizy do Kanady zostały zniesione pod warunkiem posiadania paszportu biometrycznego. Jeżeli mieliście wyrabiany ten dokument po 28 sierpnia 2006 roku to jest on biometryczny. Jeżeli nie, to wyrobienie takiego paszportu trwa zazwyczaj ok 3 tygodni i kosztuje 140zł (dla studentów jest taniej – 70 złociszy). Warto pamiętać, że bez ważnego paszportu nie można kupić biletów lotniczych!
  2. Bilety lotnicze – aby wyhaczyć najlepszą ceną warto sporo wcześniej śledzić portale informujące o lotniczych okazjach. Te, z których my najczęściej korzystamy to: fly4free, ciekawski podróżnik, mleczne podróże. Bilety zazwyczaj są tańsze im wcześniej się je kupi. Za nasze zapłaciliśmy w lutym czyli z siedmiomiesięcznym wyprzedzeniem. Gorąco polecam jesień na wyjazd do Kanady – brak turystów, przepiękna sceneria, temperatura ani nie za wysoka ani nie za niska – żyć, nie umierać J


Dwa miesiące przed
  1. Karta kredytowaDobrze uzbroić się w taką kartę, a najlepiej to mieć dwie – jedną MasterCard, a drugą Visa. Niestety zdarzają się miejsca, w których można płacić tylko jedną z nich, więc nigdy nie wiadomo, która się przyda. Karta jest też konieczna jeszcze przed wyjazdem do płacenia za transport publiczny, noclegi bądź wypożyczenie samochodu. Dobrze dowiedzieć się przy jej wyrabianiu o naliczane opłaty. Szukajcie takiej, którą można płacić w sklepach bez żadnych prowizji (na pewno ING i mBank). Trzeba wziąć poprawkę, że taka karta fizycznie pojawia się w skrzynce pocztowej nawet do dwóch tygodni po podpisaniu umowy z bankiem.
  2. Praktyczny przewodnikJeżeli Kanada jest dla Was taką samą nieodkrytą zagadką jak dla nas przed wyjazdem, polecam przeczytać wcześniej dobry przewodnik. My wybraliśmy Pascala, prawie 800 stron, z opisaną każdą prowincją. Dzięki niemu zaczęliśmy w ogóle ogarniać temat i mogliśmy wybić sobie z głowy przelot na zachodnie wybrzeże do Gór Skalistych. Stwierdziliśmy, że trzy tygodnie na wschodzie to i tak za mało. Na zachodnie wybrzeże jeszcze wrócimy J
  3. Katalogi z KanadyO tyle i ile przed wyjazdem dobrze jest chociaż przejrzeć porządny przewodnik, o tyle na miejscu na niewiele się on przydaje. Na szczęście kraj jest tak nastawiony na turystów, że przysyłają na zamówienie na dowolny adres kapitalne, kolorowe, treściwe przewodniki. Koszt takiego katalogu: 0zł, koszt przesyłki do Polski: 0zł. My byliśmy zainteresowani głównie prowincjami Nowy Brunszwik i Nowa Szkocja. Wystarczy wypełnić wniosek na stronie i czekać (ok 2 tygodni) na przesyłkę.
  4. Blogi podróżniczePrzed zaplanowaniem trasy naczytaliśmy się sporo blogów innych podróżników (część z nich można znaleźć w linkach po prawej stronie). Jednak prowincje, które chcieliśmy zobaczyć są bardzo sporadycznie odwiedzane przez Polaków i próżno szukać jakiś blogowych wpisów z takich wypraw. (Jeżeli czytacie blogi o podróżach do NB, NS bądź w inne zakątki Kanady podeślijcie mi koniecznie!).
  5. Bilety na transport w KanadzieI tutaj znowu złota zasada – im wcześniej tym taniej. Z takim wyprzedzeniem byliśmy już w stanie określić w jakich miastach i kiedy będziemy tuż po wylądowaniu w Kanadzie oraz tuż przed powrotem do Polski. Dzięki temu zarezerwowaliśmy bilet lotniczy z Toronto do Quebec, bilet kolejowy z Quebec do Montrealu (zniżki dla młodzieży) oraz bilet autobusowy z Montrealu do Toronto.
  6. UbezpieczenieZazwyczaj podstawowe ubezpieczenie jakim jesteśmy objęci nie ma zasięgu na innych kontynentach. Ponadto celnik na granicy kanadyjskiej może prosić nas o okazanie dokumentu ubezpieczenia. My zdecydowaliśmy się na ubezpieczenie EURO26, ponieważ było najtańsze – płaci się za każdy dzień pobytu za granicą, a nie za cały rok i miało wszystkie potrzebne nam świadczenia. Podstawową wersję można wyrobić do 30 roku życia na poł roku bądź rok. Koszt takiej prostej wersji to 14zł + 3,20zł za każdy dzień pobytu w Kanadzie. Kartę zamawia się przez formularz na stronie i przychodzi ona pocztą w przeciągu tygodnia. Następnie, znowu na stronie, aktywuje się pakiet na Kanadę. Warto pamiętać o wydrukowaniu zaświadczenia o ubezpieczeniu i trzymaniu go ze sobą podczas przelotu.
  7. Dokument uprawniający do zniżek studenckichW Kanadzie sporo zaoszczędziliśmy na wstępach do atrakcji dzięki zniżkom studenckim. Jedynym dokumentem potwierdzającym status studenta honorowanym na całym świecie jest karta ISIC. I znowu wyrobić ją można na pół roku bądź rok (bez względu na datę nadrukowaną na naklejce na legitymacji studenckiej). Koszt podstawowej wersji to 24zł i wyrabia się ją na miejscu w wielu biurach podróży (należy mieć ze sobą zdjęcie). ISIC ma również ubezpieczenie w Kanadzie, ale można wykupić je na minimum pół roku i jest znaczenie droższe niż to oferowane przez EURO26.
  8. Rezerwacja samochoduJeżeli odpowiednio wcześnie wypożyczymy samochód możemy liczyć na sporą zniżkę. Po przeczytaniu wielu opinii na temat kanadyjskich wypożyczalni wybraliśmy Avis. Przy płaceniu od razu kartą kredytową kwota jest niższa. Wypożyczanie samochodu i jazda po kanadzie to temat rzeka i szykuję dla Was osobny post temu poświęcony. 



Miesiąc przed
  1. Konto walutoweNam nie udało się znaleźć konta walutowego bezpośrednio w dolarach kanadyjskich. Sprawdziliśmy kilka banków i jedyna propozycja dla klienta prywatnego to konto w euro bądź dolarach amerykańskich co dla nas i tak oznaczało podwójne przewalutowanie. Zrezygnowaliśmy więc w takiego konta i postanowiliśmy zabrać więcej gotówki i polegać na kartach kredytowych.
  2. Kupno przydatnych rzeczy:
  • nośniki pamięci – zaopatrzyliśmy się w dwie karty mikroSD o pojemności 32 gb z adapterem na zwykłe SD oraz z adapterem na pendriva. W ten sposób z jednej karty mogliśmy korzystać w telefonach i tabletach – mikroSD, aparacie fotograficznym – zwykłe SD i uruchamiać z niej muzę w samochodzie po uzbrojeniu ją w pendriva. 
  • przełącznik do prądu – można kupić na miejscu w Saturnie za 15zł, my zamówiliśmy na allegro za 2zł sztuka,
  • przenośna ładowarka do telefonu i innego drobnego sprzętu – bardzo przydatny gadżet nie tylko w czasie podróży, ale też na co dzień. Cena zależna jest od ilości maksymalnej energii jaką można naładować ładowarkę. Mamy taką za 60 zł ładującą mojego Windows Phona 1,5 raza (Allegro) oraz taką za 80zł, która robi to aż 3,5 razy (Aliexpress)
  • ładowarka samochodowa na USB – bardzo przydatna rzecz, dla podróżujących wynajętym samochodem. Allegro – 5 zł.
  • odzież – nie odkryję Ameryki pisząc Wam, że odpowiednia odzież to podstawa udanej wycieczki. Jeżeli podobnie jak my będziecie skupiać się na parkach narodowych to zdecydowanie przydadzą się dwie pary sportowych, wygodnych butów; spodnie z membraną i kurtka soft shellowa – szczególnie jeżeli wybieracie się na otwartą wodę oglądać wieloryby :D 
Zdjęcie z sieci
Zdjęcie z sieci

 
      3. Telefonia komórkowaW Kanadzie sieci komórkowe nadają na innej częstotliwości niż w Europie. Obecnie nie stanowi to problemu, ponieważ wszystkie nowsze telefony mogą odbierać fale zarówno na częstotliwości europejskiej jak i kanadyjskiej. Planowaliśmy zakupić tam kartę lokalnego operatora aby móc dzwonić taniej do Polski, ale na miejscu stwierdziliśmy, że komunikacja mailowa z rodziną i przyjaciółmi przez te trzy tygodnie powinna wystarczyć. Jeżeli jednak ktoś z Was chciałby wykupić taką kartę to podobno najlepszy na takie krótkotrwałe kontrakty jest salon Rogers (można wykupić abonament na 1 miesiąc).


Tydzień przed
  1. WitaminyZ racji zmiany klimatu i planu na intensywne spędzenie trzech tygodni zaczęliśmy wcześniej łykać witaminy i kontynuowaliśmy to podczas podróży. Może to i placebo, ale mimo spania 4 godziny na dobę i częstych zmian temperatur nawet raz nie pociągnęliśmy nosem. Więc chętnie będziemy łykać je podczas kolejnej podróży :)
    Zdjęcie z sieci
  2. PakowanieWalizki położyliśmy w widocznym miejscu już tydzień wcześniej i wrzucaliśmy do nich swobodnie rzeczy, o których nie chcieliśmy zapomnieć. Na dwa dni przed przejrzeliśmy ich zawartość, dołożyliśmy to co potrzebne i pakowanie przebiegło w miarę bezboleśnie J
  3. Wymiana pieniędzyDobrze zająć się sprawą wcześniej, poczytać na forach o najatrakcyjniejszych kantorach w okolicy i śledzić kurs waluty, szczególnie jeżeli planujemy zabrać ze sobą większą ilość gotówki.



Dzień przed wyjazdem
  1. MapyCałą Kanadę zjeździliśmy dzięki pomocy darmowej nawigacji Windows Phone – HERE Drive. Najlepsze w nich jest to, że można ściągnąć je na telefon wcześniej, a w Kanadzie korzystać z nich offline. Dobrze zabrać się za ściąganie dopiero dwa/jeden dzień przed żeby mieć jak najbardziej aktualne mapy w telefonie. Mapy ściąga się po prowincjach i nie zawiodły nas nigdy. Nie musieliśmy dzięki nim wykupywać nawigacji z wypożyczalni samochodów.
  2. Rezerwacja noclegów w pierwszym miejscuJeżeli wybieracie sezon mniej turystyczny jak my, nie ma potrzeby martwić się o noclegi. Tutaj im dłużej będziecie czekać tym atrakcyjniejsze oferty będą pojawiać się na booking.com. Przed wylotem znaliśmy wyłącznie miejsce noclegu w Toronto. Wszystkie pozostałe destynacje rezerwowaliśmy na dzień przed gdy wiedzieliśmy już gdzie uda nam się dojechać.



W przygotowywaniu podróży bardzo pomogły nam rozmowy z blogerami, którzy znają Kanadę i wymieniliśmy z nimi sporo maili.
Jeżeli Wy również planujecie wyjazd bądź po prostu chcecie dowiedzieć się więcej niż jest tutaj napisane gorąco zachęcam do kontaktu.
Mam też całą masę ulotek i katalogów, czasami w liczbie większej niż 1. Chętnie się podzielę :)

Buziaki z trasy Krynica-Warszawa J

1 komentarz:

  1. Ciekawie, zwięźle i treściwie, wypunktowanie na co należy zwrócić uwagę. Na pewno tutaj wrócę gdy będę się wybierał do Kanady (a czuję po kościach, że będę).

    OdpowiedzUsuń